Niewiedza i szukanie oszczędności może doprowadzić do tragedii. Dowiedz się dlaczego czyszczenie komina należy zlecić kominiarzowi.
Większość ludzi nie myśli o tym, żeby zadzwonić po kominiarza aby wyczyścił komin. Brak wiedzy odnośnie spalania i osadzania się zanieczyszczeń w kominie oraz oszczędność na usługach kominiarskich doprowadzają nierzadko do tragedii.
Zgodnie z przepisami komin powinno czyścić się 4 razy w roku. Nie jest to może trudne zadanie, ale wiąże się z niebezpieczeństwem, gdyż prace są wykonywane na wysokości i nie należą do zbyt przyjemnych zadań, właśnie ze względu na sadzę zalegającą na ścianach komina. Dlatego do tego zadania najlepiej jest wezwać kominiarza, który dokładnie oczyści ściany przewodów dymowych.
Każdy piec węglowy produkuje sadzę. Od nas samych zależy jakość i ilość wytwarzanego osadu. Im więcej dymu przypaleniu tym większe zagrożenie dla naszego komina i życia. Wystarczy kilka tygodni palenia mokrym, żywicznym drewnem aby w kominie osadziła się odpowiednia ilość smoły i sadzy, która przy większym ogniu może się zapalić i wywołać ogromny pożar.
Przepis nakazuje czyszczenie komina 4 razy w roku po to, aby zachował drożność i zmniejszyć ryzyko pożaru do minimum. Za nieczyszczenie komina we własnym domu nie ma żadnych kar urzędowych, ale niedopilnowanie może kosztować mieszkańców dorobek całego życia. Zanim jednak dojdzie do zapalenia sadzy, można zauważyć osłabiający się ciąg. Wystarczy już 2 milimetrowa warstwa osadu, aby spowodować negatywne działanie przewodu. Większa warstwa sadzy, która jest chropowata hamuje przepływ spalin co negatywnie wpływa na spalanie i działanie przewodu.
Jeżeli w kominie jest dużo sadzy, to wystarczy chwila żeby spaliny osiągnęły temperaturę 400 st.C i może dojść do zapalenia. W takim momencie nie wiadomo co robić: próbować gasić, uciekać? Najlepszym rozwiązaniem jest jak najszybciej zadzwonić po straż pożarną, to jedyny ratunek. Między czasie próbować wygasić piec i szczelnie go zamknąć. Nie wolno wygaszać pieca ani komina przez wlanie wody, ponieważ płonący komin osiąga bardzo wysoką temperaturę (do ok. 1500 st. C) a wlanie do niego wody może spowodować pękniecie lub wybuch a zalanie pieca może doprowadzić do poparzenia.
Prawidłowe gaszenie palącej się sadzy polega na zakryciu góry komina gęstym sitem i mokrym płótnem do momentu aż sadza się wypali, co może potrwać nawet kilka godzin. W tym czasie należy ciągle kontrolować komin na całej wysokości. Sprawdzać czy nie nagrzewa się i nie pęka. Jeżeli komin rozgrzeje się do bardzo wysokiej temperatury należy zwrócić uwagę na stojące w pobliżu meble, które mogą się zapalić oraz kontrolować stan podłóg drewnianych i stropów.
Jeżeli komin jest słaby i jest ryzyko, że się rozsypie to jedynym wyjściem będzie wezwanie straży pożarnej. Zazwyczaj stosuje się gaszenie proszkowe.
Ludzka natura zawsze szuka oszczędności i drogi na skróty. Jednak w tym przypadku nie warto eksperymentować.
Podstawową metodą oczyszczania komina to metoda mechaniczna i najlepiej powierzyć, to kominiarzowi niż próbować własnych sił. W sytuacji, kiedy dojdzie jednak do pożaru i będziemy chcieli starać się o odszkodowanie, to brak dokumentów o przeglądzie komina od wykwalifikowanego kominiarza, może okazać się problemem nie do przeskoczenia. Firma ubezpieczająca będzie miała mocny argument do odmowy wypłacenia odszkodowania.
Pierwsze czyszczenie komina powinno odbyć się na jesień, przed pierwszym paleniem a ostanie czyszczenie na koniec sezonu grzewczego. Dwa pozostałe czyszczenia w trakcie sezonu. Jeżeli piec pracuje wiosną i latem do ogrzewania wody wtedy należy także należy przeczyścić komin.
Należy też pamiętać aby przewody wentylacyjne czyścić 1 razy w roku a spalinowe 2 razy.
Autor artykułu: Artykuł został przygotowany przez firmę INS-GAZ ( kominiarzwarszawa.pl ), oferującą usługi kominiarskie i przeglądy gazowe. |