Ceny materiałów budowlanych ciągle rosną. Powoduje to zarówno duży popyt jak i coraz droższa technologia ich wytwarzania.
Czasy gdy do postawienia domu wystarczyło trochę drewna i cegieł z pobliskiej cegielni bezpowrotnie minęły. Każdy kto chce postawić dom musi liczyć się z rosnącymi kosztami materiałów budowlanych.
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że projekt domu to nie tylko ilość okien i kształt budynku. Przede wszystkim jest to plan, według którego będziemy stawiać nasz dom. Zawiera on już założenia jakie materiały budowlane będą konieczne by go zrealizować.
Nawet jeśli architekt nie wymienia konkretnej marki produkującej dany materiał, to jednak określa co będzie potrzebne. A dom można zbudować z naprawdę różniących się mocno materiałów. Dla przykładu weźmy choćby budulec ścian. Do dyspozycji mamy takie materiały budowlane jak:
Do budowy własnego domu mogą też posłużyć gotowe materiały budowlane składające się na gotową konstrukcję budynku. Mowa tu o dość popularnych domach kanadyjskich oraz domach z bali.
Nie zawsze warto ulegać iluzji niższej ceny. Często okazuje się, że oszczędzając na jakości materiałów budowlanych narażamy się na wyższe rachunki za ogrzewanie. Bywa też tak, że mniej trwałe materiały, sprzedawane po niższej cenie wymagają częstszej wymiany. Budując dom musimy zdawać sobie sprawę, że w przyszłości czekają nas remonty, które potrafią kosztować dużo więcej niż wybudowanie domu z dobrej jakości budulca.
Bardzo często polegamy na opinii fachowców korzystając z ich wiedzy i doświadczenia. Jednak nie każdy fachowiec jest godny zaufania. Bywa tak, że specjalista ma podpisany kontrakt z firmą produkującą materiały budowlane, dzięki któremu zarabia od 5-15% na sprzedaży. Może też tak być, że ekipa budowlana ma dostęp do tańszych produktów bo np. jakaś inwestycja utknęła w martwym punkcie, a inwestor wyprzedaje materiał, który pozostał.
Nie ma niczego złego w okazyjnych zakupach ale róbmy to świadomie. Przeczytajmy najpierw co właściwie chcemy kupić, jaką opinią cieszy się dana marka czy produkt. Sprawdźmy czy chwilowa oszczędność nie narazi nas na znaczne koszty w przyszłości.